Święto Bibliotek Szkolnych w nowej rzeczywistości.
Czas leci nieubłaganie. Nie tak dawno rozpoczęliśmy rok szkolny, a minął już październik. Ten miesiąc od wielu lat w naszej szkole zarezerwowany jest dla Święta Bibliotek Szkolnych.
W tym roku świętowanie w bibliotece miało inny wymiar. Wszystko zostało podporządkowane wirusowi. Dla bezpieczeństwa naszych czytelników zrezygnowaliśmy z hucznych obchodów bibliotecznego święta. Co nie znaczy , że nie świętowaliśmy. „Uroczyście obchodziliśmy” święto, ale nieco inaczej. W tym roku hasło obchodów brzmiało „Z książką Ci do twarzy”.
Celem obchodów było:
- zachęcanie uczniów do sięgania po książkę w wolnej chwili,
- popularyzacja czytania wśród najmłodszych,
- promowanie biblioteki szkolnej jako miejsca przyjaznego dla każdego ucznia
- rozwijanie kompetencji czytelniczych.
Na krótkich klasowych spotkaniach przypominano i zachęcano uczniów do sięgania po książkę w każdej wolnej chwili. Polecano do czytania szereg ciekawych pozycji.
Uczniowie klas starszych mogli wybierać wśród książek pozyskanych po gimnazjum ( a tam trafiały się niezłe rarytasy). Do niektórych pozycji zdążyły się ustawić kolejki chętnych. Uczniowie naszej szkoły mogli brać udział w różnorodnych konkursach. Najbardziej zadowoleni byli najmłodsi , bo mogli wykazać się swoimi zdolnościami plastycznymi i puścić wodze fantazji. Uczestników było wielu. Prace śliczne, kolorowe, niewiadomo, którą wybrać. Członkowie Komisji długo debatowali ,zanim ogłosili wyniki wszystkich konkursów.
W październiku, tak jak każe biblioteczna tradycja, w poczet czytelników szkolnej biblioteki zapraszani są uczniowie klas pierwszych. Dla nich jest to ogromne przeżycie, bo po raz pierwszy zabierają wypożyczoną książkę do domu. W czasie takiego spotkania najważniejszą rzeczą jest moment wybierania książki. Każda ciekawa, niewiadomo, na którą się zdecydować, może książka , którą wybrał kolega będzie ciekawsza. Same dylematy!
Po długim czasie spędzonym przed regałami z książkami, każdy zawsze znajdzie coś dla siebie. W tym roku przebojem były książki z serii „Scooby-Doo”, ”Samochodzik Franek”, „Świnka Peppa” i „Muminki”.
Od września, na prośbę wychowawcy grupy sześciolatków - pani Marty, do biblioteki zaczęły zaglądać bardzo często sześciolatki. Dla nich to wielka frajda „codzienna wizyta w bibliotece” i „intensywne szukanie ulubionej książki”. Maluchy mają wielką radość, a bibliotekarka jeszcze większą.
W październiku również skromnie obchodziliśmy 110 rocznicę śmierci Marii Konopnickiej. Odbyły się krótkie spotkania z uczniami na temat twórczości poetki. Można było zwiedzić wystawę poświęconą jej utworom. Zainteresowanie byłoby większe gdyby nie wisiała nad nami wizja pandemii. Świętowaliśmy zgodnie z zachowaniem zasad bezpieczeństwa, ale pewnych działań nie mogliśmy wykonać np.„liczne zgromadzenia” , które są znakiem charakterystycznym naszej biblioteki. Może w następnym roku odbijemy to sobie z naddatkiem…J