To już kolejny rok, gdy szkolnym kalendarzem rządzi pandemia. Kolejny kwiecień, gdy szkoła w zasadzie jest pusta. W tym roku mieliśmy odrobinę szczęścia, bo w szkole są dwie grupy sześciolatków. Mogliśmy świętować 23 kwietnia-Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich. Tradycyjnie ten dzień poświęcony jest promocji literatury i czytelnictwu, a także problematyce związanej z ochroną praw autorskich. Jest to również okazja do dyskusji na temat roli książki, jako źródła wiedzy oraz jej roli w życiu każdego człowieka, tak samo małego i wielkiego. W naszej szkole zaczęliśmy świętowanie od samego rana. W szkolnej świetlicy od godziny 7 rano trwała „ciężka praca”. Maluchy mogły wcielić się w rolę pisarza-twórcy książki i stworzyć swoją wymarzoną książkę. Faktem jest, że dzieci nie umiały pisać, ale powstawały „przecudne” rysunkowe historie. Świetliczaki były tak pochłonięte pracą, że niektórzy z oporami szli do swoich pracowni na zajęcia „bo musieli dokończyć swoje książeczki”.
Po śniadaniu, gdy wszyscy doładowali swoje baterie, rozpoczęliśmy dalszą część spotkań. W klasach pojawiła się niezapowiedziana ”Pani Książka”. Zaskoczenie było ogromne. Pani Książka opowiadała o tym, jak powstają „najciekawsze wytwory ludzkiej” myśli czyli książki, pokazywała jakie „książkowe skarby” można znaleźć w szkolnej bibliotece. Maluchy dowiedziały się, że każda książka może zabrać je w bajkowy świat, że przeglądając „Atlas geograficzny” pojadą w cudowną podróż po całym świecie. Encyklopedie, słowniki, leksykony odkryją przed nimi magię słów, pojęć i terminów. Książki z bajkami zabiorą ich w świat fantazji. Z bohaterami książek mogą poznawać fantastyczne zakątki, mogą przeżywać niesamowite przygody, spotykać fantastyczne stwory. Na koniec spotkania Pani Książka opowiedziała historię - przygodę pierwszoklasisty, który nie chciał nauczyć się czytania i pisania, a szkołę traktował jak plac zabaw. Dzieciom bardzo podobało się opowiadanie. Wszyscy słuchali opowieści o przygodach niesfornego Jacusia z otwartymi ustami. Momentami w klasie wybuchał głośny śmiech, gdy szalony Jacuś wpadał na genialne pomysły. Maluchy z żalem żegnały się z Panią Książką, ale zapewniały, że będą pojawiać się często w szkolnej bibliotece.
W tym roku szkolnym działania zmierzające do promocji czytelnictwa rozszerzyliśmy również i na starszych czytelników biblioteki, czyli nauczycieli. Każdy z nich otrzymał skromny upominek, do którego dołączona była karteczka z tytułem książki polecanej do czytania. Akcja spotkała się z ogromnym odzewem. Biblioteczne drzwi, można powiedzieć, że „nie zamykały się”. Wszyscy chcieli do czytania ksiązki sugerowane przez panią Książkę. W tym świątecznym, książkowym dniu biblioteka, mimo pandemii nie świeciła pustkami, wręcz nie można się było opędzić od ,,klientów”.