Od momentu ogłoszenia pandemii, wszystkie szkolne i ogólnokrajowe imprezy zostały wstrzymane lub znacznie ograniczone. Większość uczniów tęskniła za spotkaniem w mniejszym czy większym gronie. W tym roku pojawiło się „światełko w tunelu” i postanowiliśmy zorganizować, akcję cieszącą się wielkim zainteresowaniem - „Noc Bibliotek”, imprezę za którą wszyscy wielbiciele nocnego czytania tęsknili od kilku lat. W momencie, gdy pojawiła się wiadomość o tym, że będziemy organizować nocne spotkanie, lista chętnych klas szybko się zapełniła i po kilkudziesięciu minutach była już ,,zamknięta”. Pod koniec dnia, ze względu na bezpieczeństwo uczniów i wymogi pandemiczne, przestaliśmy przyjmować zgłoszenia. Ci, którzy mieli szczęście się zapisać, nie kryli radości zniecierpliwienia.
9 października przed umówioną godziną spotkania (16.00), na boisku szkolnym zebrał się niemały tłum. Śpiwory, koce, maty, materace, walizki- bagaży tyle, że starczyłoby na miesięczny wyjazd, a to przecież tylko jedna noc. Bagaże zostawiliśmy w szkole i zgodnie z harmonogramem pomaszerowaliśmy wszyscy do zaprzyjaźnionej z nami Biblioteki Pedagogicznej, na umówione zajęcia. Hasłem tegorocznych obchodów „Nocy bibliotek” było- CZYTANIE WZMACNIA
W myśl hasła nasze dzieci brały udział w zawodach (gdzie książka odgrywała najważniejszą rolę), konkursach, zajęciach z policjantami oraz ze służbami medycznymi. Ponadto uczniowie, mogli skorzystać z innych atrakcji przygotowanych przez Bibliotekę Pedagogiczną. Sznurek chętnych ustawił się do malowania twarzy, a prym wiedli (bohaterowie bajek), dziewczynki mogły skorzystać również z artystycznego zaplatanie włosów oraz wesołej zabawy tanecznej.
By trochę uspokoić emocje i dać odpocząć zmysłom, uczniowie zostali zaproszeni na projekcję ciekawego film.
Dla piątoklasistów ważnym, być może najważniejszym punktem, była wizyta w escape roomie. Wszyscy chcieli odwiedzić ten zagadkowy pokój i sprawdzić swoje umiejętności logiczne. Po tak wyczerpujących umysł i ciało zajęciach, zostaliśmy zaproszeni na wyborny poczęstunek. Wybór dań był iście bajkowy: hamburgery, tortille, hot-dogi, cukierki, wyśmienite ciasteczka, bezy i wiele innych rarytasów, którym nikt z przybyłych uczestników nie mógł się oprzeć. Stoły ze smakołykami opróżniły się w błyskawicznym tempie. Najedzeni i ubawieni, około godziny 20.00 wróciliśmy do szkoły.
Każda grupa zajęła swoją salę i zaczęliśmy się przygotowywać do nocnych zajęć w naszej szkole. Program mieliśmy bardzo rozbudowany. Maluchy, czyli grupa sześciolatków i klasy pierwsze zostały zaproszone do szkolnej biblioteki na krótką pogadankę o duchach, krasnalach i bajkowych postaciach. Okoliczności nocnego biwaku w szkole podsycały atmosferę tajemniczości. Uczniowie mogli obejrzeć niesamowicie ciekawe książki o czarach, magii i fantastycznych stworzeniach. Na koniec wizyty każdy dostał czarodziejski cukierek, który miał zawędrować pod poduszkę i przywołać w snach najwspanialsze istoty ze świata baśni. O niesamowitych właściwościach kolorowego cukierka każdy maluch miał się przekonać po powrocie do domu.
Uczniowie klas drugich i trzecich ,,nastawili się” na nocne czytanie detektywistycznych bajek. W ten sposób wzmacnialiśmy nasze umysły i rozwijaliśmy myślenie przyczynowo-skutkowe. Doskwierającą nam potrzebę głodu zaspokoiliśmy samodzielnie przyrządzonymi tostami. Uczta była niesamowita.
Klasy piąte raczyły swoje podniebienia zamawianymi daniami z Dalekiego Wschodu. W menu pojawiła się nawet baranina. ,,Ochom” i ,,achom” na temat smaku tych dań nie było końca.
Około godziny 23.00 w bibliotece szkolnej przygaszono światła i zaczęły się przygotowania do „Niesamowicie ciekawej lekcji historii”, którą miał przeprowadzić „Niesamowity nauczyciel historii”. W pewnym momencie zabrakło siedzących miejsc i pozostali spóźnialscy rozłożyli się w śpiworach na podłodze. Lekcja była nad podziw ciekawa, widać było, że tematyka zajęć przypadła wszystkim do gustu. Wszyscy słuchali z otwartymi buziami, prowadzący – p. Mariusz Kędzierski, w niezwykle interesujący sposób opowiadał o czasach zamierzchłych, o nie odkrytych zagadkach królów i książąt polskich. Lekcja zapewne mogłaby trwać dłużej, ale przyszła kolej na inne zaplanowane zajęcia. W klasach bawiliśmy się w zgadywanki, organizowaliśmy konkursy, quizy, ortograficzne kalambury i oczywiście było trochę nocnego czytania.
Na niebie pojawiały się ranne zorze, dopiero wtedy w szkole zapadła błoga cisza. O 7.00 wszystkich zbudził dźwięk pobudki. Noc była bardzo krótka i niesamowicie intensywna. Wszystkim, choć byli zmęczeni, było żal się rozstawać. Ze spuszczonymi głowami i nadzieją, że być może noc spędzona w szkole się jeszcze powtórzy, wszyscy wracali do domu.
Biblioteka szkolna