Miękki, puszysty, kolorowy i taki z łatką. 25 listopada swoje święto obchodzi najmilsza zabawka, najlepszy przyjaciel dzieci, niezastąpiona przytulanka przy zasypianiu, ktoś, kto jest z nami czasami przez całe życie- Pluszowy Miś. W naszej szkole to święto stało się już tradycją. Niestety, pandemia pokrzyżowała nam szyki. W szkole zostały tylko małe dzieci, ale to nie stało się przeszkodą do obchodów naszego ulubionego święta.
W ramach corocznych obchodów do szkolnej biblioteki zawitała grupa sześciolatków 0 c. Wszystkie maluchy wiedziały, że dzisiaj obchodzimy Światowy Dzień Pluszowego Misia. Opowiadały, że zanim przyszły do szkoły to wyściskały swoje ulubione misie i przyrzekły, że szybko wrócą i pobawią się z nimi. Potem rozpoczęliśmy spotkanie. W trakcie zajęć dzieci wysłuchały opowiadania o tym, jak to prezydent Stanów Zjednoczonych zachował się na polowaniu i jak powstała pierwsza maskotka misia – Teddy’ego. Następnie maluchy oglądały albumy przedstawiające „wszystkie misie świata" oczywiście te żyjące w rzeczywistości. Sześciolatki nadmieniły, że oprócz tych niedźwiedzi są jeszcze bajkowe misie. Zrobiliśmy króciutki przegląd tych misiaków. Była mowa o: Gumisiach, misiu Kolargolu, misiu Uszatku, Paddingtonie, ale najważniejszą postacią wśród misiów był i będzie Kubuś Puchatek. Sześciolatki czytały z rodzicami książeczki o Puchatku i znały mnóstwo przygód „żółtego misia”. Smakowaliśmy również słodki przysmak Puchatka- miód. Wszyscy wylizali łyżeczki do ostatniej kropelki, (nawet pani Marta). Największą atrakcję zostawiliśmy na sam koniec imprezy. Od lat biblioteka szkolna współpracuje z nauczycielami świetlicy. Pani Ela, „Świetlicowa Czarodziejka” wyczarowała „fotograficznego misia”, mówiąc prościej ,,misiową” fotobudkę. Do fotografii ustawiały się kolejki. Każdy chciał, choć na chwilę być misiem. I tym miłym akcentem zakończyliśmy spotkanie. Aż żal się było rozstawać.
Mariola Staszewska